Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Zapraszam do kontaktu i dzielenia się swoimi uwagami odnośnie usług czy wyglądu strony.
W ostatni piątek miał miejsce wernisaż wystawy zbiorowej "Pożegnanie z Samotnią", której byłem uczestnikiem i kuratorem. Wystawę możecie oglądać w "Galerii na Piętrze" Miejskiego Domu Kultury Bogucice-Zawodzie w Katowicach na ul. Marcinkowskiego 13a prawie do końca sierpnia do czego zachęcam i serdecznie was zapraszam.
to wyjątkowe miejsce znajdujące się w samym sercu Karkonoszy, jest jednym z najstarszych schronisk turystycznych w Polsce, a jego historia sięga XVII wieku. Od 1966 roku przez 58 lat zarządzała nim rodzina Siemaszków. Początkowo Waldemar, znany ratownik GOPR, wraz z żoną Sylwią, a po jego śmierci w 1994 roku, córki Sylwia i Magdalena. Jednak teraz, po blisko 60 latach prowadzenia, w wyniku nieprzedłużenia umowy dzierżawy rodzina Siemaszków opuściła schronisko. Aktualnie schroniskiem zarządza Spółka Wysoka II z Zakopanego. Przejęcie tak ważnego i kultowego miejsca jakim jest Samotnia nie obyło się bez protestów i sprzeciwu wielu ludzi, którym bliska jest turystyka jak najmniej komercyjna. Bo właśnie takiego ducha miała Samotnia, było to miejsce, w którym czuć było prawdziwą pasję. Nie wiemy jaki los czeka Samotnię, nie wiemy jakie zmiany ją czekają. Z pewnością będziemy się temu uważnie przyglądać.
Gdy usłyszałem o problemach z przetargiem dla Samotni poczułem silną potrzebę pojechać w to miejsce i tak oto zorganizowałem dwa wyjazdy. Jesienią zorganizowałem plener górski dla grupy zaprzyjaźnionych fotografów, a zimą namówiłem parę osób na plener zorganizowany przez Marka Arcimowicza. Karkonosze są moimi najbliższymi górami – 20 lat mieszkałem we Wrocławiu i większość ferii czy wakacji spędzałem w tych górach, dlatego chciałem podzielić się swoim zamiłowaniem do tego miejsca z moimi kolegami i koleżankami z województwa Śląskiego. Niezmiernie się cieszę, że udało nam się wyjechać taką grupą fotografów i wchłonąć jeszcze ile się da tej atmosfery, bo trzeba powiedzieć, że schronisko pod skrzydłami Siemaszków były cudownym , ciepłym i wielce przyjaznym miejscem. Wystawa jest naszym hołdem i pożegnaniem z tym miejscem, które niewątpliwie zmieni swój charakter nad czym ubolewam.
Poniżej trochę zdjęć z wernisażu wystawy okiem Tomasza Zygoń i Radosław Czapli. Dzięki wszystkim ,którzy wpadli mimo dużej konkurencji wystaw, które odbywały się w tym dniu..
foto.Radosław Czapla
foto.Radosław Czapla
foto.Radosław Czapla
foto.Radosław Czapla
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń
foto.Tomasz Zygoń